Szukaj
Czy pies może być udziałowcem spółki z o.o

Czy pies może być udziałowcem spółki z o.o.?

Czy pies może być udziałowcem spółki z o.o? No nie. Nawet jeżeli bardzo kochamy naszych pupili, to nie mają one zdolności prawnej, nie mogą być więc udziałowcami w spółce z o.o. – nie oznacza to jednak, że pies nie przyda się spółce w innej roli.

Pies w spółce – a czemu nie?

O to czy pies w jakikolwiek sposób może być przydatny w spółce z o.o. zapytałam Błażeja Sarzalskiego, twórcę bloga Rejestracja spółki z o.o. radcę prawnego i eksperta zajmującego się obsługą prawną spółek.

Pies w firmie? – oczywiście! Co prawda zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt, pies jako zwierzę, istota żyjąca i zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą, to może być on przedmiotem własności, do którego stosujemy odrębnie przepisy o rzeczach. Nie ma żadnego przepisu, który wskazywałby, że właścicielem psa może być wyłącznie osoba fizyczna (człowiek). Pies może być własnością spółki z o.o., fundacji, stowarzyszenia czy też przedsiębiorcy prowadzącego jednoosobową działalność gospodarczą.

Brzmi logicznie 🙂

Przyjrzyjmy się więc temu jak spółka może nabyć psa.

Czy pies może być udziałowcem spółki z o.o.

Pies jako wkład do spółki z o.o.

Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że pies może być wkładem na kapitał zakładowy spółki z o.o.

Skoro stosujemy do niego odpowiednio przepisy o rzeczach, to podobnie jak każdą inną rzecz można byłoby go wnieść do spółki.

Ustawa o ochronie zwierząt zakazuje jednak nabywania psów gdzie indziej niż w hodowlach, stąd można wyprowadzić z niej interpretację, że o ile wspólnik spółki nie prowadzi hodowli, to nie ma w pełni legalnej możliwości wniesienia psa do spółki jako wkładu.

Trzeba jednak powiedzieć, że przepisy o nabywaniu psów poza hodowlami są jednak najczęściej interpretowane zawężająco i nie odnoszą się do wtórnego obrotu zwierzakami.

Z dużą dozą prawdopodobieństwa można więc przyjąć, że w praktyce żaden sąd nie stawałby przeciwko możliwości wniesienia psa do spółki jako wkładu.

Sprzedaż psa do firmy

Nie ma natomiast żadnego prawnego zakazu nabywania psa w drodze umowy sprzedaży z uprawnionym hodowcą lub organizacją społeczną.

Spółka może więc równie adoptować, otrzymać w darowiźnie albo zakupić psiaka.

Zakup psa do firmy a podatki

Aby jednak zakup psa miał dla firmy sens, powinien być opłacalny podatkowo.

Po to, aby przykładowo wydatki na karmę, smycz, miskę, zabawki, usługi lekarzy weterynarii, czy grooming, mogły być zakwalifikowane jako koszt uzyskania przychodów, obecność psa w spółce musi służyć osiągnięciu przychodu lub zabezpieczeniu źródła przychodu.

W jakich przykładowo sytuacjach wydatki na zakup psa zostaną uznane w firmie za koszty uzyskania przychodu?

W spółce z o.o. podatki obniży:

  • użycie psa jako ochroniarza do pilnowania posesji,
  • zatrudnienie zwierzęcego konwojenta,
  • wykorzystanie psa do celów reklamy lub marketingu,
  • wynajęcie psiego terapeuty,
  • żywa i bezinteresowna firmowa maskotka, która pomoże w podbudowaniu nastroju pracowników i zwiększeniu efektywności pracy.

A Ty, jak uważasz, do czego może przydać się pies w firmie?

Sprzedaż psa do firmy z perspektywy hodowcy

Od siebie chciałam wam dodać — bo często o to pytają nasi klienci hodowcy — że nie ma ryzyka sprzedaży psa do firmy.

Nawet jest to dobrym rozwiązaniem z perspektywy sprzedającego — z uwagi na fakt, że nabywca w takim przypadku nie jest konsumentem i nie będą miały zastosowania do niego przepisy ustawy o prawach konsumenta a kodeks cywilny.

Stąd w takiej umowie można wyłączyć odpowiedzialność za wady — wyłączenie rękojmi, bo umowa sprzedaży zawarta będzie pomiędzy dwójką podmiotów profesjonalnych.

O wyłączeniu rękojmi w umowie więcej przeczytacie — Odpowiedzialność za wady sprzedanego szczeniaka.

Agnieszka Łyp-Chmielewska
adwokat

Zdjęcie Ross Sokolovski pochodzi z Unsplash

***

Czy pies zasługuje na sprawiedliwość w sądzie, czyli nauka empatii młodych obywateli naszego kraju

Czy pies zasługuje na sprawiedliwość w sądzie…

Na wstępie zaznaczam, że nie będzie to codzienny wpis na moim blogu. Będzie to wpis odnoszący się do obszaru, w którym nie pracuje zbyt wiele z uwagi na moją „głowę” — a to z zakresu ochrony praw zwierząt!

Już tutaj was przepraszam — wpis ten będzie bardziej wyrazem mojego oburzenia, sprzeciwu a w końcu bezsilności — nie będzie on szczególnie merytoryczny.

Ale do sedna [Czytaj dalej…]

W czym mogę Ci pomóc?

Na blogu jest wiele artykułów, w których dzielę się swoją wiedzą bezpłatnie.

Jeżeli potrzebujesz indywidualnej płatnej pomocy prawnej, to zapraszam Cię do kontaktu.

Przedstaw mi swój problem, a ja zaproponuję, co możemy wspólnie w tej sprawie zrobić i ile będzie kosztować moja praca.

Agnieszka Łyp Chmielewska

adwokat

    Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Kancelaria Prawa Kynologicznego Adwokat Agnieszka Łyp-Chmielewska w celu obsługi przesłanego zapytania. Szczegóły: polityka prywatności.

    Podobne artykuły

    0
      0
      Twój koszyk
      Twój koszyk jest pustyWróc do sklepu
      Scroll to Top